Jedzcie
i bawcie się!
Codziennie baw się ze swoim dzieckiem
przynajmniej 30 minut.
Wzmacniaj jego naturalną pomysłowość.
To je rozwija i buduje jego poczucie
własnej wartości.
przynajmniej 30 minut.
Wzmacniaj jego naturalną pomysłowość.
To je rozwija i buduje jego poczucie
własnej wartości.
więcej o tym, jak myślimy

Więcej o tym, jak myślimy
Very Good to drugie imię naszej marki. Dobry wybór. Dobra robota. Takie słowa dają siłę. Brzmią jak:
dasz radę, uda się! Jesteś bardzo dobry! Czujemy to jako plantatorzy i jako rodzice. Pozytywna
motywacja to fundament naszych sukcesów.
Chcemy sprzyjać kreatywności, zwiększać zdolności adaptacji, kreatywnej syntezy.
Kreatywność to najważniejsze narzędzie, w jakie można wyposażyć nasze dzieci. Nie jest ona cechą wybranych. Dzieci rodzą się wręcz geniuszami kreatywności. Musimy widzieć to w nich i pielęgnować. W szkole i w domu. Dzieci odbierają świat na wiele sposobów - wizualnie, dźwiękami, kinetycznie, abstrakcyjnie i w ruchu. Jako rodzice powinniśmy docenić ich niekonwencjonalne myślenie, ciekawość świata, setki pytań, łatwość eksperymentu czy cudowną zdolność dziwienia się. Cieszyć się ich improwizacją i nie deprymować. Chwalić i jeszcze raz chwalić! Chcemy marki, która zwraca nam na ten potencjał uwagę.
Dzieciństwo to najważniejszy okres. Trzeba wykorzystać go jak najlepiej. Budujemy u dzieci bazowe emocjonalne kompetencje, podstawy poczucia własnej wartości i sprawczości. Młode umysły pracują wtedy na najwyższych obrotach, uczą się logiki, konfrontują ze sobą sprzeczne poglądy oraz ćwiczą przekonywanie innych do swojego zdania. Rodzi się ciekawość, potem radość ze zdobywania wiedzy i obserwowania własnej kreatywności. Przyjemność wymyślania, postawienia na swoim, przekonywania do swoich racji. Młodzi wybijają się na niezależność i sprawdzają jej granice (czytaj: „są niegrzeczni”).
Kluczem do sukcesu są wymagania umysłowe, poprzeczka jaką im stawiamy. Rozmowa o problemach, tzw. zachowania antycypujące - wyprzedzanie tego, co będzie (np. mówienie, że czytamy, mimo iż tylko przeglądamy książkę itd.); zachęcanie do pytań, do budowania argumentacji, dopuszczanie poglądów przeciwnych, zachęcanie do obrony swojego zdania. Jako rodzice musimy sami dać przykład zainteresowania światem. Bo jak inaczej stymulować potrzeby poznawcze? Musimy opowiadać z ciekawością, z pasją, z używaniem nowych słów. Cieszyć się ze zdziwienia i z główkowania.
Mamy budować poczucie kompetencji dziecka, jego świadomość, że inni widzą co robi i widzą, co umie. Zadecydują nasze reakcje i opinie: chwalenie, poczucie ekscytacji, duma. Wzmacnianie. Bez tego nie ma kompetencji społecznych. Umiejętności nawiązywania kontaktów, poszukiwania pomocy. W przyszłości realnej współpracy. Wiemy to wszystko. Nie stać nas na stanie z boku. Chcemy, by nasza marka wzmocniła nas u progu XXI wieku.
Chcemy sprzyjać kreatywności, zwiększać zdolności adaptacji, kreatywnej syntezy.
Kreatywność to najważniejsze narzędzie, w jakie można wyposażyć nasze dzieci. Nie jest ona cechą wybranych. Dzieci rodzą się wręcz geniuszami kreatywności. Musimy widzieć to w nich i pielęgnować. W szkole i w domu. Dzieci odbierają świat na wiele sposobów - wizualnie, dźwiękami, kinetycznie, abstrakcyjnie i w ruchu. Jako rodzice powinniśmy docenić ich niekonwencjonalne myślenie, ciekawość świata, setki pytań, łatwość eksperymentu czy cudowną zdolność dziwienia się. Cieszyć się ich improwizacją i nie deprymować. Chwalić i jeszcze raz chwalić! Chcemy marki, która zwraca nam na ten potencjał uwagę.
Dzieciństwo to najważniejszy okres. Trzeba wykorzystać go jak najlepiej. Budujemy u dzieci bazowe emocjonalne kompetencje, podstawy poczucia własnej wartości i sprawczości. Młode umysły pracują wtedy na najwyższych obrotach, uczą się logiki, konfrontują ze sobą sprzeczne poglądy oraz ćwiczą przekonywanie innych do swojego zdania. Rodzi się ciekawość, potem radość ze zdobywania wiedzy i obserwowania własnej kreatywności. Przyjemność wymyślania, postawienia na swoim, przekonywania do swoich racji. Młodzi wybijają się na niezależność i sprawdzają jej granice (czytaj: „są niegrzeczni”).
Kluczem do sukcesu są wymagania umysłowe, poprzeczka jaką im stawiamy. Rozmowa o problemach, tzw. zachowania antycypujące - wyprzedzanie tego, co będzie (np. mówienie, że czytamy, mimo iż tylko przeglądamy książkę itd.); zachęcanie do pytań, do budowania argumentacji, dopuszczanie poglądów przeciwnych, zachęcanie do obrony swojego zdania. Jako rodzice musimy sami dać przykład zainteresowania światem. Bo jak inaczej stymulować potrzeby poznawcze? Musimy opowiadać z ciekawością, z pasją, z używaniem nowych słów. Cieszyć się ze zdziwienia i z główkowania.
Mamy budować poczucie kompetencji dziecka, jego świadomość, że inni widzą co robi i widzą, co umie. Zadecydują nasze reakcje i opinie: chwalenie, poczucie ekscytacji, duma. Wzmacnianie. Bez tego nie ma kompetencji społecznych. Umiejętności nawiązywania kontaktów, poszukiwania pomocy. W przyszłości realnej współpracy. Wiemy to wszystko. Nie stać nas na stanie z boku. Chcemy, by nasza marka wzmocniła nas u progu XXI wieku.